Pewnie zauważyliście, że raz na jakiś czas na blogu pojawia się coś... dziwnego. Dosłownie. Jak dziś :) A dziś na blogu pieczone kopytka z kalafiora. Raz, że pieczone. Dwa, że z kalafiora. Trzy, że mają niesamowity smak z lekko orzechowym aromatem. Myślę, że można ten przepis wykorzystać i na słodko i na słono, ale mi właśnie wersja słona z dużą ilością soli i przypraw bardziej zasmakowała. Kto wie? Może i Wam się spodoba takie połączenie:)
