Malinowe czekoladki a'la Oreo
Daaawno nie robiłam tak pysznych fatbombek :) Lubicie maliny i orzechy? Jeśli tak to ten przepis jest dla Was! Bez pieczenia, bez jaj i nabiału. Idealnie :)
Na 10 sztuk ciasteczek Oreo:![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw4cRQC_GIXmGf7m4_dDhrvWXoIj5Fl5rWoWDxHDJftdUT-i-m54aQwf72Km2_nV6Vw2wHZM9MOqc_TFbNPt6TAeGsehZPSemK8BqMgNTsxVnqlpvu-Zxdm8rUrFRRcXyvBd3ttUJXTqM/s640/ma111+%25282%2529.jpg)
Na warstwę ciemną:
- 100 g mąki orzechowej lub zmielonych orzechów (użyłam laskowych)
- 50 g gorzkiej czekolady min 85% (można użyć łyżki kakao i większej ilości oleju jako zamiennik, ale z czekoladą są dużo lepsze)
- 50 g oleju kokosowego
- opcjonalnie: erytrol/ksylitol/stewia
Roztopić czekoladę razem z olejem. Zdjąć z ognia i wymieszać z orzechami (mąką orzechową). Posmakować i ewentualnie dosłodzić. Przygotować 10 foremek na muffinki lub czekoladki. Wypełnić foremki (10 sztuk, reszta powinna zostać na drugą warstwę). Wstawić do zamrażalki na 10 minut, a następnie wyciągnąć czekoladki na talerz, wstawić do lodówki i w pustych foremkach umieścić drugą porcję - 10 sztuk czekoladek. Ponownie zamrozić. W tym czasie przygotować nadzienie.
Na nadzienie malinowe:
- 100 g malin
- 50 g oleju kokosowego (można zamienić na 200 g serka mascarpone)*
- opcjonalnie: erytrol/ksylitol/stewia
*W wersji z mascarpone wystarczy wymieszać rozgniecione maliny z serkiem, a następnie wyłożyć na czekoladki, przykryć drugą porcją czekoladek i lekko schłodzić.
Wersja z olejem: Maliny rozgnieść widelcem, a następnie rozpuścić razem z olejem na małym gazie. Posmakować i ewentualnie dosłodzić.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9tg2ugTokXVRqTmwIEB3f3MfueSX6Sq-YyEW7afNaHIK9sU_viKO9ueQWHu6tLaujo59IUEPykQOxytacY6BQ-XqNwHJhLPhPsSUsBwT3WGe8qI5TI2KN7nTGPbZlK0V1jRaZM8oN3U8/s400/2018-07-03_14.16.58.jpg)
Ostudzić. Wstawić do lodówki, żeby trochę zgęstniało (ale nie zastyglo), a potem wyłożyć po łyżce na 10 zamrożonych spodów - czekoladek umieszczonych w foremkach. Przykryć czekoladkami z lodówki, lekko docisnąć i zamrozić na około 20-30 minut, aż gotowe czekoladki stężeją i wyskoczą bez problemu z foremek.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi24Xndn21-BbZqyV4Bb8Bqfz8Y8CxCtKnaN-IL2H3Ohb6A_j4ZFnR9cloFujVJH8kdpIQ8-rK_9O6pKExt2pQz9K764fFcON8aU6q7Y6iwpii1LGNYNLXNwHAkqq5kZHS1E0QSxZ3bJ7A/s640/ma1.jpg)
Przechowywać w lodówce... jeśli nie znikną w dzień (czego nie gwarantuję, bo są przepyszne) :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1J3klVQqLwVdm2dxdImIH1jL8tSUi18wCUnLaZpBaeePYzVWLZm_vzxO1htel7Mra1m2VUtqkQslTB-yLZXBA3CLRqHuzV1tJYHHZwxuRCAYxVzfJ8dl9lWgq_vO1OEdRlrIuJDS1Xao/s640/ma22.jpg)
Makro (1 ciasteczko z orzechami laskowymi): około 182 kcal
B: 2
T: 18,6
W: 2*
*Wartości na blogu zawsze podane są w gramach.
*Wartości na blogu zawsze podane są w gramach.
Smacznego!
****************************************************************
Udostępniajcie jeśli macie ochotę! :)
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Art. 78. 1.
wyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńSmakują też :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)