Moja babcia robi przepyszne kokosanki :) Podkradłam jej przepis, trochę zmieniłam (babciny zawierał opłatek na którym były pieczone takie kokosanki oraz polewę czekoladową z mlecznej czekolady, a także śmietankę zamiast mleczka) i mamy wersję dużo lepszą, zdrowszą i mega prostą :) Mają tylko jeden minus: znikają w sekundę! :)
Przepis na 20 sztuk:- 150 g mleczka kokosowego (nie należy dodać tylko "stałej, twardej" części mleczka zwanego śmietanką, ale potrząsnąć puszką i dopiero odważyć 150 g)
- 2 jaja
- 120 g wiórków kokosowych
- opcjonalnie: erytrol/ksylitol/stewia
Wszystkie składniki wymieszać razem na gęstą masę. Można ewentualnie posmakować i dodać słodzidła (ja tego nie robię, bo kokosanki i tak wychodzą słodkie).
Następnie z gęstej masy uformować 20 kokosanek. Ja robię to jak babcia czyli nakładam po łyżce masy do małej foremki na muffinkę, a następnie wykładam na blaszkę do góry nogami i kokosanka wyskakuje.
Można również użyć zwykłej, głębokiej łyżki i formować małe kokosanki jak na zdjęciu.
Piec około 15 minut w 170 stopniach (tylko do momentu, aż kokosanki zaczną się na spodzie rumienić). Następnie przygotować polewę.
Do polewy:- 100 g czekolady gorzkiej min 85%
- 50 g masła
Roztopić masło razem z połamaną czekoladą. Trochę ostudzić, a następnie maczać kokosanki (które można nabić na wykałaczki) w czekoladzie spodem, układać na blaszce i dekorować polewając czekoladą.
Wstawić do lodówki, aż polewa zastygnie. Potrwa to około godzinki. Po tym czasie można już jeść:)
Kokosanki można przechowywać w lodówce około 3 dni, ale na pewno tyle nie wytrwają. Są przepyszne!:)
Makro (1 z 20 kokosanek z polewą): około 107 kcal
B: 1,6
T: 10
T: 10
W: 1,5
Smacznego!
****************************************************************
Udostępniajcie jeśli macie ochotę! :)
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Bardzo proszę o uszanowanie mojego autorstwa do zdjęć i przepisów :)
USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Art. 78. 1.
Czy możesz polecić, jakiej konkretnie czekolady używasz? Raz kupiłam 100% i raz 90% i się mocno na smaku obu zawiodłam. Teraz znalazłam belgijską czekoladę w formie pastylek do rozpuszczania. 80% kakao. Makro B-10, T-44,5 W-15,9(same cukry). Czy to makro jest w porządku?
OdpowiedzUsuńNajczęściej Lindt, wawel, luximo (od 85% w górę). 16g cukru na 100 g czekolady to nie jest aż tak dużo i spokojnie można to zmieścić w makro. Poza tym tutaj wychodzi sporo kokosanek, więc węglowodany na jedną są znikome :)
UsuńPozdrawiam!
Bardzo dziękuję za odpowiedź i wspaniałe przepisy :)
Usuń